Strona główna > felietonik > Postkomuna w sądach

Postkomuna w sądach

 

Czy polskie sądy są postkomunistyczne?

Według danych z 2012 roku:

Struktura wieku sędziów jest adekwatna do struktury sądów. W sądach rejonowych najliczniejszą grupę stanowią sędziowie w wieku od 35 do 40 lat. Najliczniej reprezentowaną grupą wiekową w sądach okręgowych są sędziowie w wieku od 40 do 50 lat. Najwięcej sędziów sądów apelacyjnych to osoby w wieku od 50 do 60 roku życia.

Jeśli w 2012 roku sędzia sądu rejonowego miał 40 lat, to oznacza, to, że w roku 1989 miał 17 lat i był jeszcze w liceum. Jeśli w 2012 roku sędzia sądu okręgowego miał 50 lat, to znaczy, że w 1989 roku miał 27 lat i był tuż po studiach, a więc jeszcze nie orzekał. Jeśli w 1989 roku sędzia sądu apelacyjnego miał 60 lat, to w 1989 roku miał 37 lat. Oznacza to, że orzekał ledwie kilka ostatnich lat w PRL, jedynie w pierwszej instancji i oczywiście o żadnych latach 50tych, 60tych nie może być mowy. Co do zasady, tacy sędziowie pewnie nie orzekali też masowo w procesach politycznych, bo do takich procesów partia miała „własnych sprawdzonych wyjadaczy”.  Przy czym wedle danych z 2012 roku na blisko 10 000 wszystkich sędziów, sędziów sądu apelacyjnego było około 700, czyli zaledwie 15%. A mówimy o roku 2012, to jest 5 lat temu. Dziś część z tych sędziów przechodzi na emeryturę.

Jeśli więc sądy w jakimś stopniu Was krzywdzą, to, rozumiem i współczuję, ale to nie sędziowie orzekający w PRL. Przecież krzywdę zrobiono Wam głównie w pierwszej instancji, prawda? Przypomnij sobie twarz tego sędziego, serio wyglądał tak sędziwie jak Kaczyński, Miller, Strzembosz?

A co z Sądem Najwyższym i byciem TW, może nie kapowali?

Osiem osób wymienionych w ujawnionym katalogu IPN zostało zarejestrowanych przez tajne służby PRL jako współpracownicy. To czterech sędziów NSA, dwóch – Trybunału Konstytucyjnego i po jednym – Sądu Najwyższego i Trybunału Stanu (http://www.tvn24.pl)

Oznacza to, że na blisko 80 sędziów Sądu Najwyższego zaledwie 4 było TW. Jak wyglądała owa współpraca?

Sędzia Edward Matwijów był zarejestrowany we wrześniu 1976 r. przez SB w Gdańsku pod kryptonimem „Marynarz” w kategorii lokal kontaktowy, czyli jako osoba wynajmująca swój lokal na potrzeby służb. Wyeliminowany z ewidencji operacyjnej z powodu „braku dalszych możliwości operacyjnych” – w 1977 r. materiały złożono w archiwum, lecz nie zostały odnalezione.

Prezes Izby Cywilnej SN Tadeusz Ereciński był w 1972 r. „opracowywany w charakterze kandydata na tajnego współpracownika” i jako taki zarejestrowany przez SB.

Prezes Izby Wojskowej SN Janusz Godyń przyznał się w 2003 r. do służby w organach bezpieczeństwa PRL jako oficer śledczy Zwiadu Wojsk Ochrony Pogranicza w 1972 r.

Sędzia Wiesław Błuś był w 1979 r. zarejestrowany przez wywiad cywilny jako kandydat na kontakt operacyjny. Według akt odmówił wszelkich kontaktów z MSW. (http://www.tvn24.pl)

Podsumowując: zaledwie 1 (słownie: jeden) sędzia na 80 kapował

Może i nastąpiła wymiana pokoleniowa, ale są tam resortowe dzieci tych PRLowskich sędziów

Niewątpliwie, tradycja pójścia w ślady kariery rodziców jest naturalnym nie tylko w zawodach prawniczych, ale i lekarskich i budowlanych. Środowisko prawnicze pełne jest dzieci rodziców prawników, przy czym większość przypadków stanowią jednak wolne zawody, bo w spadku przekazać można kancelarie. Miejsca w sądzie przekazać nie można. Ale jeśli nawet, część osób wybrała karierę sędziowską po rodzicach, to czy jesteś pewien, że osoby te dziedziczą także ich zbrodnie i świństwa? Nie, nie pytam czy osoby te miały łatwiej. Bo oczywiście, że, co do zasady, miały. Pytam, czy Twoim zdaniem, dzieci i wnuki dziedziczą winy rodziców?

Bo jeśli tak, to tylko przypomnę:

Ojciec Bronisława Wildsteina był Żydem, przedwojennym komunistą, powojennym działaczem PZPR, komendantem szpitali wojskowych w stalinowskiej „Polsce”. Zmarł na raka, po wysłaniu go w ramach antysemickiej nagonki na przymusową emeryturę w 1967 roku. Matka była polską chłopką, wielką filosemitką, działaczką PZPR przez cały okres stalinizmu. Odeszła z partii komunistycznej w 1956 roku na fali destalinizacji.

Janek Bodakowski recenzuje  Niepokornego – wywiad z B. Wildsteinem. Info o ojcututaj, o matce tutaj.

Ojciec Ludwika, Henryk, urodził się w Tarnopolu, był synem optyka z asymilującej się rodziny żydowskiej. Dziadek, chcąc, by syn przejął warsztat, wysłał go na praktykę optyczną do Jeny, by tam nauczył się fachu. Syn szkołę skończył, ale zamiast zostać rzemieślnikiem, wstąpił do Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy. Ludwik Dorn niechętnie o tym opowiada i twierdzi, że niewiele wie na temat przeszłości ojca. Wiadomo jednak, że ojciec siedział przed wojną w więzieniu za działalność komunistyczną. Za Rzepą

Sławomir Cenckiewicz, historyk z gdańskiego IPN, długi czas myślał, że jego dziadek Mieczysław, wieloletni dyrektor słynnego sopockiego Grand Hotelu, przedsiębiorstwa Las i trójmiejskiego Społem, zrobił karierę dzięki swym umiejętnościom. O tym, że był wysokim oficerem Służby Bezpieczeństwa, dowiedział się dopiero wtedy, kiedy zaczął pracować w IPN. – Dziadka praktycznie nie znałem, a jednak to odkrycie było dla mnie szokiem – mówi „Wprost” Cenckiewicz. Za Wprost

Ryszard Terlecki syn Olgierda Terleckiego. Olgierd Terlecki był znanym krakowskim pisarzem historycznym, autorem m.in. cenionej monografii o generale Władysławie Sikorskimi popularnej historii II wojny światowej. Okazało się, że przez kilkadziesiąt lat Olgierd Terlecki był też agentem Służby Bezpieczeństwa, hojnie przez nią wynagradzanym. Działał najpierw pod pseudonimem Rudnicki, a potem Lachowicz i donosił głównie na środowiska paryskiej „Kultury” i londyńskiej emigracji. Ryszard Terlecki upublicznił akta ojca, bo za główne zadanie IPN uważa ujawnienie mechanizmów funkcjonowania machiny zła w PRL. Za Wprost

Andrzej Kryże jest synem Romana Kryże. Roman Kryże brał udział w orzekaniu wyroków skazujących, w tym również na karę śmierci, w sprawach przeciwko działaczom podziemia niepodległościowego, m.in. rotmistrza Witolda Pileckiego i majora Tadeusza Pleśniaka. W 1964 był przewodniczącym składu sędziowskiego, który wydał wyroki skazujące w sprawie tzw. afery mięsnej. Wiele z wyroków wydanych przez niego zostało uznanych po 1989 za mordy sądowe. Za wiki

Rafał Ziemkiewicz. Ojciec zapisał się do PZPR, według syna po to, żeby nie dostać niechcianego awansu. Wujek był wieloletnim działaczem PAX.  „Mój Ojciec kwestionował sens działalności stryja (pracował w PAX), ale nie były to rozmowy pomiędzy kimś, kto nie akceptował sowieckiej okupacji z jej zwolennikiem – to były rozmowy ludzi równie okupantów nienawidzących, tyle że obdarzonych różnymi temperamentami. Rozmowy jak się w tej rzeczywistości zachować. Tata, wydaje mi się miał rację, machając ręką, że trzeba się od tego całego gówna trzymać najdalej.” PAX za wiki

Lchlip.salon24.pl, Ziemkiewicz o wujku w PAXie

Czy nadal uważasz, że dzieci dziedziczą winy rodziców (i dziadków)? I czy ty chciałbyś z automatu dziedziczyć wszystkie przewiny swych przodków oraz, co ważniejsze, chciałbyś, aby Twoje dziecko dziedziczyło Twoje winy? Wchodzisz w ten deal, na pewno?

Nawet jeśli nie dziedziczysz win swoich przodków, to PIS ma rację niszcząc postkomunę

Czy jesteś pewny, że PiS niszczy postkomunę?

 PZPR nie jest organizacją z natury niereformowalną – jak chcą niektórzy. Jest jednak organizacją bardzo oporną wobec istotnych reform, zawsze bardziej skłonną do zmiany dekoracji, niż treści. Nie wygramy jednak kampanii reform w kraju bez odnowy partii, bez zmiany układu sił wewnątrz tej organizacji. Tym razem nie uda się przywrócić nawet na krótko autorytetu partii za pomocą słów. Bariera społecznej wiarygodności władzy została wysoko podniesiona. Mamy też do czynienia z nową jakością – masy uzyskały swoją organizację. Nie pozwolą narzucić sobie bezkarnie polityki sprzecznej z ich odczuciami. Nie wolno jednak pokładać w nowych niezależnych związkach zawodowych zbyt wiele nadziei. Związki zawodowe, jako organizacja nastawiona ze swej natury do pilnowania interesów pracowniczych bardziej nadają się do korygowania złych rozwiązań, niż do wypracowywania programów. Krajowi i klasie robotniczej potrzebna jest partia robotnicza. (…) Dziś najkrótsza ku temu droga, to odnowa PZPR.” – tak pisał w grudniu 1980 roku (a więc w okresie tzw. karnawału „Solidarności” prof. Andrzej Zybertowicz.

Tyle Zybertowicz –  jak myślisz, czy Zybertowicz jest postkomunistą?

Jan Pietrzak  w 1967 zakłada  w reżimowej TVP wyśmiewa Żydów uciekających z kraju po marcu 67  a od PRLu dostaje Zloty Krzyż Zasługi – jak myślisz, czy Jan Pietrzak jest postkomunistą?

Kazimierz Bartosik – kierowca Andrzeja Macierewicza karierę zaczynał jako kierowca ekipy stanu wojennego i funkcjonariusz Wojskowej Służby Wewnętrznej, którą ustawa o IPN zalicza do komunistycznej bezpieki – jak myślisz, czy pan Kazimierz jest postkomunistą?

Marcin Wolski –  W roku 1969 publikował swą wyrafinowaną satyrę na łamach propagandowego „Żołnierza Wolności”. Tam zamieszczał kąśliwe teksty potępiające krwawych syjonistów z Izraela, czy amerykańskie zaangażowanie w wyrwanie z rąk komunistów Wietnamu. „Zachód się tuczy wojną, zbrodnią, krzywdą, zdradą (…), głód i obskurantyzm, krachy, klaki, kliki, klauzule, parasole, pucze, encykliki” – pprzypomina twórczość Wolskiego „Newsweek” – jak myślisz, czy Marcin Wolski jest postkomunistą?

Andrzej Przyłębski – Teczka personalna tajnego współpracownika pseudonim „Wolfgang” dotycząca Andrzeja Przyłębskiego została udostępniona  w poznańskim oddziale IPN. Informację przekazała Polskiej Agencji Prasowej Natalia Cichocka,  rzeczniczka prasowa IPN w Poznaniu. Cichocka w rozmowie z PAP zaznaczyła, że informacje z teczki personalnej o tytule: „Teczka personalna tajnego współpracownika pseudonim „Wolfgang” dot. Przyłębski Andrzej, imię ojca: Marian, ur. 14-05-1958 r.” udostępniane są dziennikarzom na podstawie wypełnienia ustawowych formalności. Dokumenty z teczki personalnej tajnego współpracownika pseudonim „Wolfgang” obejmują lata 1979-1980. Są przypisane do Wojewódzkiego Urzędu Spraw Wewnętrznych w Koninie z lat 1983-1990 – jak myślisz, czy Andrzej Przyłębski jest postkomunistą?

Stanisław Piotrowicz – jak zauważył były opozycjonista Maciej Gawlikowski, Stanisław Piotrowicz był aktywny w „pomaganiu” opozycji jeszcze w 1988 roku. Razem z milicją i SB brał udział w rozbiciu spotkania Konfederacji Polski Niepodległej w Cieklinie – jak myślisz, czy Stanisław Piotrowicz jest postkomunistą.

Czy odpowiadając na te pytania, wciąż masz wrażenie, że dekomunizacja jest głównym powodem niechęci PISu do sądów? Bo jeśliby była, to, jak myślisz, co by się stało  PISie z tymi osobami powyżej?

Skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle, nikt nie popełnił błędów

Oczywiście, że nie. Podstawowe błędy, nawet nie tyle środowiska sędziowskiego, co całego świata prawniczego, to:

Po pierwsze, pycha, zadufanie, syndrom pana Boga. Prawnicy, a zwłaszcza sędziowie, z racji swej szczególnej roli domagają się szczególnego traktowania i poważania, co najlepiej widać po relacjach podsądnych z ich traumatycznej wizycie w sądzie.

Po drugie, osadzenie w wieży z kości słoniowej i niedopuszczanie do głosu z zewnątrz. Nie, nie chodzi o branie na poważnie rad prawicowych publicystów. Chodzi o merytoryczne im odpowiadanie, a nie hur durr nie znasz się, więc morda w kubeł.

Po trzecie, niechęć do korporacyjnych rozliczeń, przymykanie oka, źle pojęta środowiskowa solidarność.

Po czwarte, kompletnie nieogarnięcie medialne i brak edukacji prawniczej w szkołach średnich.

Wad jest pewnie więcej. Ale takie wady mają też inne zawody prawda? Środowisko lekarskie, budowlane, właściwie każdy z wolnych zawodów przejawia swoistą pychę na swym polu zawodowym.

Ale czy uważasz, że te wady są na tyle istotne, że wymagają, aby minister palcem wybierał sobie sędziów i ich odwoływał? Bo patrząc na dotychczasowe wybory kadrowe do TVP, TK, spółek skarbu państwa, prokuratury, Rady Mediów Narodowych  – chyba możesz zgadnąć, jakiego rodzaju ludzie będą wsadzani na te stanowiska, i jacy ludzie, będą decydować o Twoich sprawach, gdy te trafią do kolejnych instancji.

  1. 15/07/2017 o 8:28 pm

    Trochę głupio pytać o chęć dziedziczenia winy przodków. Cecha pewnej religii jest własnie oparcie winy na jej dziedziczeniu bez możliwości jej zmycia. Co powoduje że wszystkie inny winy zmyć można. Wystarczy w odpowiednim momencie sie wyspowiadać. Dlatego Michnik winy rodziny pozbyć sie nie może bo jest bezbożnikiem a Piotrowicz swojej jak najbardziej bo się koleguje z księżmi.

  2. 15/07/2017 o 8:57 pm

    Znaczy, ja, dajmy na to, katolik dziedzicz winy swojego wujka z 1885 roku i powinienem się z nich wyspowiadać? Aha

  3. marcin_be
    15/07/2017 o 9:31 pm

    rachunek sumienia, żal za grzechy, mocne postanowienie poprawy, szczera spowiedź i zadośćuczynienie – takie są warunki dobrej spowiedzi – myślę, że chłopaki od JK na pewno przeszli przez pierwsze 4 – teraz zadość czynią!

  4. 15/07/2017 o 10:22 pm

    zybertowicz to jest osobny temat. Jak on pięknie leci cały czas pod radarem „doradzając” i „towarzysząc”.
    Powszechnie wcale nie jest kojarzony z PZPRem, a na pewno nie jest znany jego dorobek z okresu stanu wojennego gdy publikował aż miło.
    Np.
    „O obiektywnej funkcji społecznej ruchu robotniczego i ideologii marksistowskiej w XIX wieku, „Acta Universitatis Nicolai Copernici” nr 143, Toruń 1983.”

    Może Fronda (gdzie jest czołowym autorem obecnie) rozważyłaby wznowienie?

  5. 15/07/2017 o 10:55 pm

    NIe mam pojęcia jak odpowiadać na odpowiedź. No więć nie. Bo wtedy wchodzi ksiądz, cały na czarno. Wujek pochowany jest na cmentarzu kościelnym/parafialnym? Jeśli tak to znaczy że winy zostały mu odpuszczone ostatnim namaszczeniem. W przypadku współczesnych Walenrodów sprawa jest o tyle łatwiejsza że udział bierze ten ksiądz co molestował nieletnie. I on mówi że Piotrowicz się u niego spowiadał w 91 i szczerze żałował i w sumie to nie orzekał i on mu odpuścił winy wszystkie. Czysta karta.
    Natomiast, bo ja wiem, Petru jest spalony. Bo niby jest katolikiem, ale w jego głowie nie zalągł się nawet pomysl że można iśc do księdza się wyspowiadac że jego ojciec wygral wycieczkę do Bułgarii w czasie ktorej młody Rysio zwiedzał elektrownię atomową. BO mu się w pale nie mieści taki tok postepowania.

    W skrócie: „My” możemy bo mamy odpuszczone, natomiast „Wy” nie możecie bo wasi rozgrzeszyciele nie są „Nasi”. Jakis papież lewak nie polak nawet.

  6. stanislawkrawczyk
    16/07/2017 o 12:04 am

    Czasem pojawia się jeszcze takie stwierdzenie, że starsi sędziowie w sądach przyuczali młodszych do postkomunistycznych zasad działania (czymkolwiek by one były). Pytanie do Gospodarza: jak taką tezę w Twoim przekonaniu najlepiej odpierać?

  7. HumanAnimal
    16/07/2017 o 7:34 am

    Re: „zwłaszcza sędziowie, z racji swej szczególnej roli domagają się szczególnego traktowania i poważania, co najlepiej widać…”

    Co najlepiej widać podczas oglądania rozprawy w prostym, stanowym sądzie I instancji w USA. Na przykład jeśli ktoś na widowni żuje gumę, sędzia nasyła na niego woźnego sądowego z wielkim, nieprzyjemnym rewolwerem u pasa, żeby wytłumaczył, że to niefajnie obrażać sąd. To jest, oczywiście, obserwacja anegdotyczna, ale własna.

  8. Hellk
    16/07/2017 o 8:42 am

    Jesli idzie o sady, racje ma Letowska, tak po prostu. Jestem strona w pozwie zbiorowym przeciw bankowi, kilka tysiecy powodow, dla wiekszosci z nich jest to tzw ‚sprawa zycia’. Pozew zlozono 3 lata temu, powinien byc wlasciwie formalnoscia (nastepstwa wpisu stosowanej przez bank klauzuli do rejestru klauzul niedozwolonych). Do tej pory merytoryczna czesc sprawy (w pierwszej instancji) nawet sie nie rozpoczela.

  9. stanislaw414
    16/07/2017 o 10:27 am

    Zgadzam się z elementem animalnym powyżej. Z jednej strony bardzo ładnie i merytorycznie dekonstruujesz mity wciskane do jaźni opinii publicznej przez rządzących, z drugiej – w końcowej części tekstu – powielasz stereotypy odnośnie środowiska prawniczego, które szczególnie (podkreślam) w stosunku do sędziów są krzywdzące. Pycha i

  10. stanislaw414
    16/07/2017 o 10:35 am

    syndrom Boga, niszczenie podsądnych? Litości! Gdzie i kiedy? Jak to się ma do Ilości sędziów wykonujących zawód i ilości spraw, które rozpoznają?

    Zgadzam się natomiast z jednym z przedmówców, że należy słuchać prof. Łętowskiej. Swoją drogą, to świetne uzupełnienie rekomendacji z Twojego poprzedniego wpisu, żeby nie słuchać Romana Giertycha.

  11. siedzoncy_wlasnie_na_kiblu
    16/07/2017 o 12:11 pm

    To ten sedzia z 1989 mial 37 lat, gdy mial lat 60 – uwazam, ze to niesprawiedliwe, i domagam sie reasumpcji!!!

  12. mundryposzkodzie
    16/07/2017 o 2:51 pm

    To takie proste, zacząć od zera, zakazać pełnienia jakichkolwiek stanowisk publicznych ludziom urodzonym przed 1972 rokiem. Nie trzeba by się pieprzyć z lustracją itp. Wiem, że to utopia ale kraj ruszyłby z kopyta.
    Aha, księżom też.

  13. 16/07/2017 o 4:15 pm

    Można Cie lubić gdzieś na fb, co?

  14. FF
    16/07/2017 o 9:33 pm

    Jak tam dziś Ciamajdan 2.0? Był power? ha ha ha ha!

  15. 16/07/2017 o 9:41 pm

    @słodkiepociski – odpuszczenie win nic nie zmienia w prawackiej teorii dziedziczenia, rozgrzeszony brat Michnika nadal będzie winny i jego brat też.

  16. 16/07/2017 o 9:43 pm

    @stanisalw – „Czasem pojawia się jeszcze takie stwierdzenie, że starsi sędziowie w sądach przyuczali młodszych do postkomunistycznych zasad działania”

    Jest parę myków, ale musiałbym się zastanowić nad najskuteczniejszym

  17. 16/07/2017 o 9:44 pm

    @stanisalw414c- moje tezy z tezami prof. Łętowskiej są zbieżne

  18. 16/07/2017 o 9:44 pm

    @aniam11 – nie, ale można, szerować :)

  19. 16/07/2017 o 9:48 pm

    Szukając możliwości polubiania, wcisnęłam coś, co sprawiło, że pojawiasz mi się z notkami na poczcie :)
    Witam uprzejmie :)

  20. 16/07/2017 o 10:23 pm

    :)

  21. 17/07/2017 o 5:27 pm

    „brak edukacji prawniczej w szkołach średnich.” – dokładnie, stąd się bierze nierozumienie podstawowych zagadnień z dziedziny prawa w społeczeństwie. Czytałam, że niemal połowa Polaków nie wie, na czym polega trójpodział władzy. A niby było o tym w szkole na lekcjach historii, taka podstawa…

    Swoją drogą, świetny wpis – wyważony, konkretny, poparty źródłami. Pisany bez emocji, na chłodno, pełen argumentów. Tego w sumie najbardziej brakuje w obecnej debacie publicznej o sądownictwie. Pozdrawiam!

  22. 13/08/2017 o 11:11 pm

    GPS mobile phone monitoring is growing in popularity amongst customers.
    This digital home appliance is directly targeted to those females who have
    less time to manage their house as well as work place.
    The initial Kindle cover had a lot more troubles, but the
    most recent version, still leaves some things that the Kindle proprietor
    might locate aggravating.

    Cleaning laundry machines do a wonderful task, all one has to do
    is sort the laundry, put it within, set the program and also deal with various other residential tasks.
    By using a magnetic washing system, dirt comes off without making use of harsh chemicals to ensure that the
    fabric retains its soft qualities while it is clean.

    Not just is it utilized each day, yet the laundry room is
    frequently small. Sensing unit drying ensures you never ever over completely dry your clothes as the
    Siemens IQ-300 WT46E389GB recognizes when fabric
    is completely dry and will certainly stop
    as necessary. Some washing machines have a sud-saver option that conserves rinse water for using in the next laundry tons.

    The clothes dryer vent is checked to see any build-up
    of molds or dust coming from the washing. GENERAL PRACTITIONER
    cell phone tracking today is a reasonably easy and also budget friendly procedure due to the advances in modern technology.
    Though, the cold water pressures are extra portable, they could
    not be utilized to eliminate oil or grease spots.

  23. 19/06/2018 o 8:02 am

    I’d like to find out more? I’d love to find out more details.

  1. 17/07/2017 o 8:47 pm

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.