Konfederacja największym zwycięzcą?
Jeszcze niedawno przedstawiane, także na niniejszych łamach, przewidywania, że PiS utrzyma władzę, określane było fantasmorgią. Dziś, coraz więcej sondażowi pokazuje, że to jest scenariusz całkiem realny.
Czytaj dalej na stronie Trybuny
Kibice wypierają faworyzowanie Barcelony: skąd my to znamy?
Podczas gdy w polskim światku politycznym co chwila wybucha skandal, bo ktoś z PiS znowu coś ukradł, w światku piłkarskim dzieje się podobnie – jeśli nie gorzej. Juventus Turyn oskarżany jest o oszustwa księgowe, a Manchester City – o oszustwa w raportowaniu finansowym, dzięki czemu oba kluby mogły omijać limity w wydawaniu pieniędzy na transfery.
Najwięcej się jednak mówi o oszustwach FC Barcelony.
Hiszpańska skarbówka odkryła bowiem, że Barcelona przez wiele lat finansowała członka kolegium sędziowskiego, José Marię Enriqueza Negreirę, i płaciła jego spółkom za raporty o sędziach – łącznie, przez ponad dekadę, około 7 milionów euro. Już to budzi kontrowersje, ale z czasem okazało się, że nie ma żadnego dowodu istnienia takich raportów – nie widział ich nikt z ówczesnych trenerów, a sama FC Barcelona nie potrafiła ich pokazać. Rzekomo były to raporty ustne, ale dopiero w tym tygodniu pojawiły się w prasie wersje papierowe.
Czytaj dalej na stronie Krytyki Politycznej
Justyna zostałaby pewnie skazana za pomocnictwo w aborcji także gdyby wyrok TK Przyłębskiej nie ograniczył aborcji
Wyrok na Justynę Wydrzańską za pomoc w przerwaniu ciąży jest wyrokiem, który zapadł na podstawie art. 152 ust. 2 kodeksu karnego. Pomocnictwo w usuwaniu ciąży wbrew przepisom ustawy było karalne przed wojną (art. 232 kodeku Makarewicza) oraz w PRL (art. 154 kodeksu karnego z 1969). Jako że, jak rozumiem, nie była to pomoc w usunięciu ciąży będącej wynikiem czynu zabronionego ani ciąży stanowiącej zagrożenie życia lub zdrowia kobiety, to aborcyjny wyrok Trybunału Konstytucyjnego nie ma tu nic do rzeczy. Pomocnictwo w usuwaniu ciąży wbrew przepisom ustawy było od lat karane.
Dlaczego do tej pory takie wyroki nie zapadały? Po pierwsze dlatego, że mało kto donosił. Po drugie dlatego, że sprawy mogła umarzać prokuratura. Po trzecie dlatego, że sąd nie zdecydował się skorzystać z możliwości uniewinnienia, odstąpienia od kary (o ile było to w tej sprawie możliwe). Należy bowiem pamiętać, że oprócz uznania winy jest jeszcze wymierzenie kary. A ta może być czasami tak niska, że przestępstwo staje się martwe.
Ten wyrok jest przełomowy nie ze względu na stan prawny, ale ze względu na praktykę wymiaru sprawiedliwości.
Teraz bowiem może się zacząć polowanie na tych, co aborcji udzielają. Dlatego na miejscu osób pomagających w aborcji spróbowałbym zadbać o to, żeby przesyłać tabletki z kraju, w którym aborcja jest legalna najlepiej przez osoby stamtąd. Albo zadbać o anonimowość pomocy.
Inaczej partnerzy kobiet, które dokonały aborcji, mogą się mścić a pomagać im w tym prawicowe organizacje antyaborcyjne.
Marsz papieski vs niewidzialne czarne parasolki
Czasami trzeba mieć szczęście do timingu. Ale nawet, jeśli masz szczęście, to musisz mu jeszcze pomóc. Gdy PiS dostał film o papieżu „w prezencie”, to z niego skorzystał i ruszył z wielką propagandową ofensywą. Zapowiedział nawet marsz papieski. Gdy opozycja dostała wyrok aborcyjny „w prezencie” za pomoc w podaniu tabletek, to co najwyżej zrobi killa twittów. To jest różnica między profesjonalistami z PIS a amatorami z PO. I dlatego PIS dostanie setki tysięcy osób na marszu papieskim, a opozycja nie dostanie setek tysięcy czarnych parasolek. PiS walczy o życie. Opozycja walczy o moralną wyższość.
Obrona pedofilów nigdy nie była dla PiS problemem
Ujawnione prawicowe łajdactwo i zorganizowana nagonka na posłankę Magdalenę Filiks są kłamliwie uzasadniane przez funkcjonariuszy PiS i Ziobry troską o dobro dzieci i chęcią walki z pedofilami. W istocie jednak ani pedofilia, ani obrona pedofilów nigdy nie były w środowisku PiS uważane za wadę, która mogłaby komuś przetrącić karierę.
Czytaj dalej na stronie Krytyki Politycznej