Strona główna > felietonik > Histeria z Jankiem Śpiewakiem

Histeria z Jankiem Śpiewakiem

Przyznam, że tak jak jestem pod wrażeniem odwagi Janka Śpiewka w walce czy to z mafią deweloperską, czy z podejrzanymi kolegami Macierewicza, tak dziś jestem pod wrażeniem, jak Śpiewak w sprawie z Ćwiąkalską robi z siebie ofiarę całego wymiaru sprawiedliwości.

Przypomnijmy Śpiewak napisał „Boom. Córka ministra Ćwiąkalskiego przejęła w 2010 roku metodą na 118 letniego kuratora kamienicę na ochocie”.

Proszę zamknąć oczy i sobie teraz odpowiedzieć, tak uczciwe, co dla Państwa znaczy te zdanie? Jak je rozumiecie? Bo ja je rozumiem, jakby Ćwiąkalska dokonała przekrętu.

A co naprawdę się stało? Ze strzępków i posta kolegi Bartoszcze wnioskuje, że Ćwiąkalska została wyznaczona przez sąd na kuratora dla współwłaściciela kamienicy. Kuratora wyznacza się, gdy wiadomo, że dany Kowalski jest np. współwłaścicielem, ale ni cholery nie ma o nim więcej żadnych danych. Czy żyje, co robi, gdzie mieszka – nie wiadmo, wiadomo tylko, że jest w KW. Aby więc nie wstrzymywać całego postępowania wyznacza się kuratora, który interesów tego cholera-wie-gdzie-jest Kowalskiego ma pilnować. Jak pójdziecie w plener i nie będzie wracać przez lata, a wasza działeczka będzie podlegała jakimś tam zwrotom, to też wam sąd wyznaczy kuratora. I rodzina za to sądowi podziękuje. 

Czy Ćwiąkalska jako kurator działała poprawnie? Nie wiem, Śpiewak, jak rozumiem, twierdzi, że nie, bo powinna ustalić, że ten Kowalski już nie żyje. Być może mogła, być może za te kilka stów, które za taką kuratele płacą, powinna zlecić to Rutkowskiemu. Nie wiem, tak jak nie wiem, kto za to by zapłacił.

Wiem natomiast, że Śpiewak nie napisał „Boom, Ćwiąkalska leniała się jako kurator przez co przejęto kamienicę na 118 latka”. Śpiewak napisał „Boom. Córka ministra Ćwiąkalskiego przejęła w 2010 roku metodą na 118 letniego kuratora kamienicę na Ochocie”

To jednak dwa różne wpisy, o różnym znaczeniu, prawda?

Wszyscy popełniamy błędy. Wszyscy czasami chlapniemy za dużo. Warto się wtedy wycofać, przeprosić, doprecyzować, a nie trwać w głupim uporze. Śpiewak jednak robi inbę, a głupia lewica idzie w to jak patointeligencja w wiadro.

Być może jednak lewica powinna wytłumaczyć Jankowi, którego wszyscy tak lubimy i mu kibicujemy, by czasami puknął się w głowę i zadbał o język, a nie histeryzował i zapowiadał jakiegoś nowego Ghandiego.

Są ważniejsze bitwy do wygrywania, co dzień w dzień pokazuje Ikonowicz,   niż ta w której Spiewak rzucił o jednak nieprecyzyjny twitt za daleko. Inna sprawa, że obowiązek przeprosin na twitterze i dwie stówy na zjeżdżalnie w Złotych Piaskach byłby pewnie wyrokiem bardziej sprawiedliwym.   

PS Zgodnie z art. 359. KPK pkt 2  Niejawna jest rozprawa, która dotyczy sprawy o pomówienie lub znieważenie; na wniosek pokrzywdzonego (czyli Ćwiąkalskiej) rozprawa odbywa się jednak jawnie. Natomiast zgodnie z §364 § 2 KPK Jeżeli jawność rozprawy wyłączono w całości lub w części, przytoczenie powodów wyroku może nastąpić również z wyłączeniem jawności w całości lub w części.

PPS Janek Śpiewak opisał, jak wyglądało wykonywanie kurateli na swoim fejsie. Gdyby tak pisał od początku, pewnie sprawy by nie było

  1. goldwarf
    14/12/2019 o 1:40 am

    Ta pani nazywa się chyba Górnikowska, chyba, że gospodarz wspomina żonę byłego ministra, tak jak Janko Śpiewak.

  2. 14/12/2019 o 3:12 am

    Tak, ale w tej sprawie funkcjonuje w opinii publicznej jako Ćwiąkalska, dlatego nie zmieniłem.

  3. Hellk
    14/12/2019 o 7:03 am

    Czy w sytuacji w ktorej na swiecie nigdy nie stwierdzono nawet istnienia jakiegokolwiek 118-latka – zdanie ‚byc moze powinna ustalic, czy zyje’ ma jakikolwiek sens? Pytam, bo zawsze chcialem spotkac Chewbacce, jesli nie osobiscie, to chociaz przez kuratora:)

  4. otto
    14/12/2019 o 7:38 am

    @Hellk, ale to dopiero ona (wynajęty przez nią archiwista) ustaliła, że facet zmarł w 1950, wyjściowo dostała tylko imię i nazwisko

  5. poziomka
    14/12/2019 o 8:21 am

    A kto w końcu przejął tę kamienicę?

  6. Anonim
    14/12/2019 o 8:53 am

    @poziomka
    sprawa w ogóle była o zwrot kamienicy spadkobiercom, a nie z handlu roszczeniami, możliwe, że jeszcze się toczy, bo w 2017 jeszcze nie była zakończona

  7. otto
    14/12/2019 o 8:57 am

    sprawa w ogóle była o zwrot kamienicy spadkobiercom byłych właścicieli, a nie z handlu roszczeniami, w 2017 jeszcze się toczyła i nie wiadomo czy się już skończyła

  8. klm
    14/12/2019 o 9:45 am

    Nikt nie przejął. Decyzja (już ta „poprawniejsza” czyli doręczona spadkobiercom tego 118-latka) została w końcu uchylona przez sąd administracyjny ze względów proceduralnych – stwierdzono, że w 1948 r. pierwony właściciel, niejaki Kapłan, złożył wniosek o przyznanie użytkowania wieczystego o paręnaście dni za późno.

  9. steelman
    14/12/2019 o 1:31 pm

    *disclaimer* Nie jestem prawnikie *disclaimer*

    Boom. Córka ministra Ćwiąkalskiego przejęła w 2010 roku metodą na 118 letniego kuratora kamienicę na ochocie

    Choć trudno mi cofnąć się do dnia, gdy zobaczyłem ten wpis po raz pierwszy, to z dużą dozą prawdopodobieństwa mogę powiedzieć, że pomyślałem coś w stylu: córka ministra kręci się wokół brudnego procederu, którego ja bym dwumetrowym kijem nie ruszył.

    Jak pójdziecie w plener i nie będzie wracać przez lata, a wasza działeczka będzie podlegała jakimś tam zwrotom, to też wam sąd wyznaczy kuratora. I rodzina za to sądowi podziękuje.

    Słaby argument. Trochę z rodzaju: podatki powinny być niskie, bo wtedy więcej zostanie ludziom w kieszeniach. Ale szafujący nim nie powiedzą tym, którym zostanie 10 zł, że sami przytulą 10k zł. Jeszcze słabiej ten argument brzmi w kontekście reprywatyzacji. Od prawa i sądów oczekiwałbym, że będą sprawiedliwe. Tymczasem w kontekście reprywatyzacji instytucja kuratora stała się narzędziem używanym przez rozmaitych cwaniaków dysponujących kasą i zdobywających kolejne jej góry, kosztem lokatorów i samorządów. Nie przekonuje mnie rozkładanie rąk: takie mamy prawo. To znaczy, że ktoś to złe prawo napisał i ktoś je źle stosował, skoro umożliwiało taką niesprawiedliwość.

    Chciałbym zobaczyć jakieś zestawienie częstości ustanawiania kuratorów vs. status społeczny kurowanych.

    Nie jestem fanem procesów politycznych, ale są one faktem. Ten jest tym ciekawszy, że politycznym czyni podsądny a nie, jak zwykle bywa, sędzia, prokurator lub ich przełożeni i polityczni mocodawcy. Ciekawe.

    A jak wyglądałoby zestawienie statusu społecznego stron w sprawach z art. 212 kk?

  10. steelman
    14/12/2019 o 1:54 pm

    @otto

    Dla lokatorów, którzy dostali podwyżkę czynszu nie ma znaczenia, kto „odzyskuje” nieruchomość.

  11. prawda_w_oczy_kole
    14/12/2019 o 2:28 pm

    temat reprywatyzacji został doszczętnie zjanuszowany – w sprawach, którymi zajmuje się znająca się na rzeczy garstka osób w Polsce, ilość dezinformacji, kłamstw, pomówień, nieporozumień i plotek w stylu Radia Erewań jest zatrważająco duża. To „zasługa” typów takich jak Śpiewak i Jaki, samozwańczych obrońców ludu, którzy z pieniactwa stworzyli swój byt polityczny. Proszę iść powiedzieć w twarz starszym ludziom, których rodzice składali wnioski dekretowe w latach ’40 zgodnie z komunistycznymi przepisami, że biorą udział w „dzikiej reprywatyzacji”. To, co się dzieje w temacie jest żałosne, a głupi lud to łyka, krzycząc „łapać złodzieja!” choć sami nie wiedzą kim ten złodziej jest. Zwykłe polowanie na czarownice. I jeszcze to nagłe traktowanie lokatorów jako świętych krów i ofiar, bo czynsz im podniesiono do stawek rynkowych – gdy w sporej części to cwaniaczki i janusze, żyjące w centrach miast de facto na koszt warszawskiego podatnika, co było widać podczas tych szopek przed komisją Jakiego. Mieszkania, które zajmują na korzystnych warunkach, nigdy nie były ich, tylko miasta.
    PS. nie mam roszczeń w Warszawie, żeby nie było.

  12. 14/12/2019 o 2:42 pm

    prawda_w_o
    To co napisałeś czy raczej jak, to trywializowanie tematu. Wg ciebie wszyscy lokatorzy to cwaniaczki a w sprawie reprywatyzacji wszystko działało oki. Gratuluję.

  13. Anonim
    14/12/2019 o 3:15 pm

    Risercz majorowski.

    Nie została wyznaczona przez sąd PRZYPADKOWO. Została wyznaczona, bo złożono wniosek, by ją wyznaczyć. Zaangażował ją w tę sprawę jej patron z Krakowa, który prowadzi kancelarię specjalizującą się w reprywatyzacji.

  14. 14/12/2019 o 3:23 pm

    Podpisuję się.

    Szanowni Komentatorzy, podpowiedzcie kiedy i jak słuchać Majora w radio (rozumiem, że to cykliczne audycje o regularnej porze?)

    Pozdrawiam,
    SW

  15. 14/12/2019 o 3:27 pm

    @Someone – ale na nie napisałem, że przypadkowo. A link do tego u @Bartoszcze jest w tekście.

  16. 14/12/2019 o 3:28 pm

    @Stanislaw- co wtorek 17-19 w halo radio plus podcasty wychodzące w środę

  17. 14/12/2019 o 3:36 pm

    merci

  18. marcin_be
    14/12/2019 o 6:42 pm

    @anonim – twierdzisz, że Porwisz rękami Górnikowskiej ukradł kamienicę?

  19. Pawel949
    14/12/2019 o 9:54 pm

    Jeśli ktoś umiera bez spadkobierców, to jego majątek przejmuje gmina.
    Ta kamienica była we władaniu gminy.
    Gdyby się pojawili legalni spadkobiercy, pani z domu Ćwąkalska mogła być LEGALNIE ich reprezentantem. Ale została reprezentantem osoby, która ze względu na wiek nie miała prawa żyć. Nie można być kuratorem osoby nieżyjącej. Była zatem nielegalnym kuratorem i jako nielegalny kurator przejęła kamienicę.
    Opowiadanie, że została kuratorem nie wiedząc kogo reprezentuje nie jest żadnym tłumaczeniem. Nieświadomie też można łamać prawo.
    Jestem prostym inżynierem. Jeśli pani dd Ćwąkalska nie mogła przejąć kamienicy na tego, kogo nielegalnie reprezentowała, to musiała na siebie. Trertium non datur.

  20. otto
    15/12/2019 o 6:50 am

    @Pawel949
    przecież to dopiero ona wykryła, że ten człowiek nie żyje, na początku znała tylko imię i nazwisko

  21. otto
    15/12/2019 o 6:52 am

    btw, taka ciekawostka

  22. Anonim
    15/12/2019 o 9:18 am

    Grochem o ścianę.

    Własnie teraz Sroczyński w „Świat się chwieje” pierdoli, że w sprawie Śpiewaka „sąd nie chce się wytłumaczyć z wyroku” (czyli ujawnić uzasadnienia).

  23. klm
    15/12/2019 o 2:53 pm

    Jak pisałem wyżej – decyzja wydana 118-latkowi (jego kuratorowi) została uchylona jeszcze przez SKO. Później została wydana nowa decyzja – skierowana już do SPADKOBIERCÓW tego 118-latka. On nie umarł bezpotomnie, gmina nie dziedziczyła.

  24. Mark Kozelek
    15/12/2019 o 6:41 pm

    „Proszę iść powiedzieć w twarz starszym ludziom, których rodzice składali wnioski dekretowe w latach ’40 zgodnie z komunistycznymi przepisami, że biorą udział w „dzikiej reprywatyzacji”. To, co się dzieje w temacie jest żałosne, a głupi lud to łyka, krzycząc „łapać złodzieja!” ”

    Powiedziałbym im że zadne zwroty 60-70 lat po wojnie im się nie należą, bo za dużo w międzyczasie się zadziało, żeby odwracać tego typu sprawy. W czasie wojny wszyscy tracili różne rzeczy na różne sposoby – dlaczego wyróżnieni mają być tylko właściciele nieruchomości. Że sprawiedliwe by było, gdyby dostali jakiegoś rodzaju symboliczną rekompensatę – tak jak chociażby kresowiacy. I że reprywatyzowanie kamienic wartych dziś miliony z „wkładką mięsną” nie ma nic wspólnego ze sprawiedliwością, a najczęśćiej jest jakiegoś rodzaju cwaniactwem.

  25. Mark Kozelek
    15/12/2019 o 6:43 pm

    P.s. nie masz roszczeń w Warszawie. A gdzie masz roszczenia?

  1. 03/01/2020 o 5:28 am
    m88

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.