Strona główna > felietonik > Rząd Tuska rządem nie reform a restauracji 

Rząd Tuska rządem nie reform a restauracji 

Przyznam się, że (chyba nie tylko ja) jednak przeceniłem słuch społeczny Tuska. Po niewątpliwie pozytywnych krokach, jak 800+ czy podwyżki dla budżetówki i celowym rozwadnianiu obniżki podatku Belki, a nawet wakacji od ZUS nieobejmujących składki zdrowotnej, dopadła nas smutna rzeczywistość. Czyli obniżka składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. Czyli kredyt 0%. Czyli podwyżki cen energii. Czyli wreszcie zatopienie CPK.

Po kilku dobrych ruchach pierwszego kwartału, okazało się, że istotą rządów Uśmiechniętej Polski nie jest bowiem reforma rozumiana jako pozytywna zmiana. Istota rządów Uśmiechniętej Polski jest restauracja. Jest przywrócenie starego porządku. Tego jak kiedyś było. Rządy PiSu na swój sposób były pewną lokalną, demokratyczną, skromną i zachowawczą, ale jednak, bardziej bonapartystyczną (?) niż pro-ludową, rewolucją. Rewolucją, która potem, w ramach walki o pokonanie imposybilizmu i stworzenie własnej mikroklasy, układu, własnej nomenklatury starała się ową demokrację nagiąć i wykorzystać do własnych celów. Ale jednak rewolucją. Rządy PiS wprowadziły szereg rewolucyjnych zmian (nie tylko symbolicznych), i bojąc się ich cofnięcia, próbowały się przed tym zabezpieczyć. Ale nigdy nie da się w pełni zabezpieczyć zdobyczy rewolucji przed restauracją. Tak jak nigdy restauracja nie jest w stanie całkowicie wymazać dziedzictwa rewolucji. Stąd właśnie 800+, stąd (póki co) nieruszanie wieku emerytalnego, stąd nawet podwyżki dla budżetówki. Ziemia panów feudalnych została rozdana, nie ma powrotu do przedrewolucyjnej arystokracji. Poszczególne warstwy przeciwnych sobie prądów się na siebie nakładają, oddziaływując na to, co się dopiero narodzi. W pewnym sensie także o to chodziło w dialektyce logiki dziejów.

W tym sensie panujący obecnie układ nie chce analiz tego, co nie działa. Wszyscy wiedzą, że te audytu to ściema. Ich wnioski nie będą przecież brane pod uwagę. Uśmiechnięta Polska nie chce realizować nawet swoich własnych przecież obietnic. Nie chce, dajmy na to, odpolityczniać prokuratury, mediów publicznych, spółek skarbu państwa. Chce je jedynie odzyskać, czasami rewolucyjnymi wręcz metodami, które zostały przejęte od samych rewolucjonistów. Nie chce realizować 100 konkretów na pierwsze 100 dni. Nie chodzi o to, żeby cokolwiek w Polsce poprawić. Aby, słusznie zidentyfikowane patologie, zmniejszyć w sposób bardziej efektywny niż to robił-nie robił PIS. Chodzi to, żeby w Polsce większość z tego, co było kiedyś, przywrócić. Przywrócić składkę zdrowotną dla przedsiębiorcy niższą niż dla etatowca. Przywrócić handel w niedzielę. Przywrócić wypychanie na śmieciówkowe samozatrudnienie. Przywrócić finansowanie nie-nieprzyjaznych nam pomysłów kulturalnych. Przywrócić miniaturyzację wielkich projektów infrastrukturalnych. Wreszcie przywrócić „kompromis aborcyjny”.

Nie chodzi o to, żeby iść naprzód. Chodzi o to, żeby się cofnąć. Dla Uśmiechniętych Polaków, którzy nie potrafili i nadal nie potrafią zrozumieć wad dawnych rządów Tuska, III RP była bowiem krajem, może nie tyle bez wad, co krajem tzw. normalności. Wyzysk, niesprawiedliwość, przekaz monopartyjny, zblatanie się w jednym towarzysko zawodowym układzie – wszystko to było normalne. A wiec poniekąd przezroczyste. Kiedyś było „normalnie”, tylko przyszedł PiS i wszystko „zepsuł”.  Więc naprawa tego, połamanego przez PiS mebla, zwanego Polską, polega tylko i aż na jego odrestaurowaniu. W tym sensie obecna ocena rządów Tuska (jak już minie powyborcze copium) będzie się z czasem coraz bardziej różniła między tymi, którzy oczekiwali reform niejako „do przodu”, a tymi, co oczekiwali restauracji, czyli powrotu, niejako „do tyłu”. Póki co, PiSowska rewolucja wywołała tyle (także oczywiście słusznych) ocen negatywnych, że restauracja ze swoim odwetem na rewolucjonistach wzbudza zadowolenie. Ale część wyborców rzeczywiście uwierzyła w zmianę na lepsze, a nie powrót starego. I nagle, jak przy zatopieniu CPK albo nie-liberalizacji aborcji, mogą się dramatycznie przejechać.

Jak zwykle, kto ma piątaka, wrzuca do buycoffiaka

https://buycoffee.to/galopujacymajor

  1. Anonim
    30/04/2024 o 2:10 pm

    Idę o zakład, że CPK zostanie zrealizowany. No ale Her Tusk za mało zgrzyta przy tym zębami więc się nie liczy. W dodatku perfidnie chce nie robić z tego projektu bomby z opóźnionym zapłonem, która wysadzi za kolejne parę lat przyszłych rządzących.

  2. 30/04/2024 o 2:12 pm

    To świetnie mu idzie, bo nawet niepisowcy są mocno podirytowani komunikacją rządu w tej sprawie. No i jak Tusk chce otwierać wstęgi to chyba powinien od dawna coś robić.

  3. Anonim
    30/04/2024 o 2:23 pm

    Komunikacja w sprawie CPK jest godna pijanego wujka na weselu. Na razie 95% komunikacji jest od silniczaków, którzy również nie potrafią czytać ze zrozumieniem poniżej nagłówka w wyborczej, jak zdaje się reszta Xa. A teraz wymyślają argumenty dlaczego dobrze, że CPK nie powstanie, gdy w wywiadzie obok pan Lasek mówi, że powstanie. A termin realizacji jest oczywistą oczywistością. Nikt, ani pan cudotwórca Horała, ani pan apostoł Wilk, ani pani konwertytka Matysiak nie byliby tego w stanie zrealizować w zapowiedzianym terminie, bo to nie wynika z braku chęci tylko z elementarnego realizmu. Jest zabawne, że jak PiSowi się przesuwa projekt o 5-6 lat to jest to tylko przejaw ułańskiej ambicji, a jak PO przesuwa projekt o mniej niż tyle, bo to wynika z praw fizyki, to jest to oczywiście przejaw libkowej zawiści do rozwoju i publicznych inwestycji.

  4. 30/04/2024 o 2:25 pm

    Jest zabawne, że Tusk jednocześnie ma zbierać frukta z budowy CPK a jednocześnie budowa potrwa lata, bo nic jej nie przyspieszy. Proponuję jeszcze kolejne pół roku audytów, analiz. Na pewno Tusk zdąży przeciąć wstęgę

    Xddd

  5. Anonim
    30/04/2024 o 2:37 pm

    Budowa w ekspresowym tempie jest bezsensownym DODATKOWYM kosztem i DODATKOWYM ryzykiem, starczy popatrzyć ile przepłacają kraje w przypadku infrastruktury na np. igrzyska, gdzie faktycznie jest hard deadline i nie ma planu B. Zresztą widzę, że kolega jest większym optymistą od np. p. Wilka i zapewne ma jakieś bardzo mocne argumenty na poparcie tego optymizmu. Pan Wilk mówi o terminie realizacji w 2030/31, a tutaj widzę, że ambitne plany na wstęgę w 2028 przed upływem kadencji obecnego Sejmu? No grubo. Próba zmieszczenia inwestycji w nierealistycznym czasie jest debilizmem, który skończy się tym, że oczywiście będą opóźnienia i oczywiście o te opóźnienia będzie można potem obwiniać tego, kto akurat będzie u steru. Podczas gdy rozciągnięcie inwestycji na realistyczny horyzont czasowy spowoduje, że ultrasi od CPK pokrzyczą przez pięć minut a potem im się znudzi.

  6. 30/04/2024 o 2:38 pm

    Mordo, ale to nie ja twierdzę, Tusk będzie zbierał frukta polityczne z tej inwestycji, którą na pewno wykona xddd.

  7. Anonim
    30/04/2024 o 2:42 pm

    No nie bardzo wiadomo, co twierdzisz, na razie jest niepewne, czy umiesz odejmować 2024 od 2035 żeby uzyskać 11.

  8. 30/04/2024 o 2:48 pm

    Na szczęście bardzo wiadomo, co Ty twierdzisz. Mianowicie Tusk zyska polityczne frukta z budowy, która potrwa tak długo, że prawdopodobnie nie będzie rządził, gdy będzie oddawana do użytku hehehe

  9. Anonim
    30/04/2024 o 2:56 pm

    O politycznych fruktach to na razie wypowiadasz się tylko Ty i sam ze sobą jak rozumiem wygrywasz albo przegrywasz dyskusję – w sumie ciężko powiedzieć. To co ja twierdzę, to że na tym projekcie na pewno można zarobić po drodze antyfrukta, jeśli się go będzie próbowało realizować w bezprecedensowo krótkim czasie co się zakończy opóźnieniami, fuszerkami. I prawdopodobnie Her Tusk o tym owszem myśli. PiSowi już się udało przez głupie zapowiedzi podyktowanie magicznym podejściem do inwestycji. Polityczne frukta to zdobędzie jakiś random, co będzie rządził za 3 kadencje.

  10. m
    30/04/2024 o 7:17 pm

    CIekawe jak rozlozy się liczba glosów do parlamentu eu. Czy usmiechnęta pl dowiezie czy wyborcy wystawią jej pierwszą czerwoną kartkę.

    O lewicy przez grzeczność nie wspominam bo to wyglada jak ewakuacja z tonącego okrętu (niestety).

  11. nightwatch77
    05/05/2024 o 11:08 am

    Modlin jest już kilkanaście lat ale do tej pory nie udało się do niego zrobić dojazdu koleją, choć wystarczyło by zrobić jedno odgałęzienie od istniejącej linii. Nawet jak powstanie CPK to sensownego dojazdu do niego nie będzie przez następne 300 lat.

  12. 05/05/2024 o 11:38 am
  13. nightwatch77
    05/05/2024 o 1:53 pm

    No świetnie, a jak już powstanie, to zaorać. Bo przecież CPK.

  14. Anonim
    05/05/2024 o 2:36 pm

    Udaję się do W-wy na poszukiwania asp Ewy Burnett.

  15. 05/05/2024 o 3:38 pm

    No ale CPK powstanie za ileś lat

  16. Anonim
    05/05/2024 o 4:25 pm

    CPK tak powstanie,jak 300 tys mieszkań na wynajem

  17. nightwatch77
    05/05/2024 o 11:56 pm

    Można by to załatwić – na terenie Okęcia wybudować te 300 tys mieszkań, a za uzyskaną kasę postawić CPK. Skoro samo CPK ma być takie opłacalne, to razem z tymi mieszkaniami powinna to być żyła złota.

  18. 06/05/2024 o 7:54 am

    No taking jest plan.

  19. nightwatch77
    06/05/2024 o 8:09 am

    Słyszałem tylko o tej części że państwowa spółka przejmie teren Okęcia, i że nie odda go Niemcom. Ale o mieszkaniach to nic..

  20. Anonim
    06/05/2024 o 8:55 am

    Zalecam realizm,pomoże rozróżnić fantazje od rzeczywistości

  21. Anonim
    06/05/2024 o 2:37 pm

    Padła propozycja wybudowania 300 tys mieszkań na Okęciu. Wpływy na CPK.Czyli wilk syty i owca cała.Prawda jakie to proste.Zatem objaśniam;

    Okęcie to obszar ok 800 ha czyli 8 mln m2.Załóżmy budujemy bloki 15 kondygnacyjne,z liczbą mieszkań ok 100.Żeby osiągnąć 300 tys mieszkań należy wybudować 3 tys takich budynków.Jak myślicie ile lat to zajmie?

    300 tys mieszkań to ostrożnie licząc 600 tys mieszkańców, duże miasto. Zatem licząc pełną infrastrukturę niezbędną do jego funkcjonowania, powierzchnia Okęcia może pozwolić na wybudowanie max.500-700 szt wspomnianych wcześniej budynków.,a zatem max 70 tys mieszkań. Są to założenia nad wyraz optymistyczne.

    W związku z tym uważam ,że gdyby jakimś cudem CPK w jakieś formie doszło do realizacji to Okęcie trafi do deweloperów.

    Dlatego zalecam REALIZM

  1. No trackbacks yet.

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.