Jak z gestu Lichockiej nie zrobić avatara z dzika

Po pierwsze, niczego jeszcze nie wygraliście. To nadal Duda jest faworytem wyborów. On je  może wygrać nawet w I turze. Kampanii obietnic jeszcze nie rozpoczął, a brakuje mu 12 pkt %, czyli trochę wyborców Konfederacji i PSLu. Dwa pstryknięcia palcem Jarka i trzecie 500+ w drodze. Ochłońcie więc. Wygraliście, póki co jedną potyczkę, a świętujecie, jakbyście wygrali jakieś wybory.

Po drugie, lada moment ludzie będą rzygać przeróbkami gestu Lichockiej. Tak jak rzygali avatarami z dzikiem i żarciem bananów. Pamiętacie to jeszcze? Przesyt zabija każdą akcję, a za śmieszkowanie wzięli się już celebryci, czyli najbardziej nielubiana grupa społeczna na tej szerokości geograficznej.

Po trzecie, zapomnijcie o Lichockiej. Spadła na trochę rowerka i tyle. Skupcie się na Dudzie. To z nim macie wygrać. A to oznacza, że non stop politycy, wasze autorytety moralne, zwykli ludzie powinni słać prośby do Dudy o to, żeby zawetował te 2 miliardy. Przekaz ma być jasny: Duda teraz ma w rękach decyzje: 2 miliardy na onkologię, czy na Kurskiego? Musicie, uwaga, przerzucić medialny CIEŻAR decyzji na Dudę. Teraz jest na Lichockiej, tak jak ciężar ustawy kagańcowej był na PISie, a nie na Dudzie. Duda=onkologia. I pamiętajcie, jeden apel Kidawy, czy Biedronia tego nie załatwi. To powinno być bom bombardowanie non stop.

Po czwarte, gdzie są Wasze kamery filmujące kolejki w onkologii? Gdzie są relacje rodzin chorych na raka? Gdzie są opisy braków na leczenie? Gejmczendżerem tej kampanii mogłaby być niedofinansowana służba zdrowia. Pielęgniarki, lekarze rezydencji – dać im mikrofon i puszczać w eter. 

Po piąte, zapomnijcie o sondażach ilościowych. Im dla Was wyższe poparcie, tym gorzej, bo gra idzie o maksymalna mobilizację. Im gorszy wynik Dudy, tym bardziej PISowcy pójdą do wyborów. 

Po szóste, zamawiajcie sondaże jakościowe. Pytajcie w nich, jak ogrywać temat onkologii i Dudy. Bo zapewniam Was, PIS takich sondaży zamówi pewnie mnóstwo. I już szykuje strategię.

Po siódme, zróbcie, już teraz, wykaz kłamstw Dudy: frankowicze, Dudapomoc i co tam jeszcze obiecywał. Całą długą listę. I każdą, ale to każdą, jego obietnicę zbijajcie festiwalem kłamstw sprzed 4 laty. To była fatalna jakościowo prezydentura pod każdym względem, poza objeżdżaniem festynów. Jeśli chcecie z nim wygrać, musicie zrobić z niego kłamcę, a nie pierdołę. 

Po ósme, jeśli ustawiacie bilbordy, to nie ustawiajcie ich w Warszawie. Bo nie chodzi o to, żeby przekonać przekonanych. Ustawiajcie je w miejscowych do 100 000 i to tych, gdzie PiS wygrał na styku.  Tam się rozegra bitwa, a nie w centrum Warszawy. Zapomnijcie o Warszawie i wielkich miastach. Zapomnijcie o tygodnikach opinii. Zapomnijcie o polskich publicystach. Oni prawie zawsze się mylą.

Po dziewiąte, każdy, ale to każdy, skandal TVP należy zestawiać nie z Lichocką, a z onkologią. Przekaz powinien być jasny: pensja Holeckiej vs pensja lekarza rezydenta. Skandaliczny materiał vs likwidacja szpitala. I co najważniejsze, w każdej, ale to każdej, dyskusji, przypominajcie, że media publiczne, w tym Kurski, od 2017 dostali już całe 2 miliardy. Więc teraz dostaną DODATKOWE 2 miliardy, co razem daje 4 miliardy vs onkologia. Osobiście zacząłbym to przeliczać na koszt średniej terapii dla jednego pacjenta.  

Po dziesiąte: największą piętą achillesową Dudy jest niesamodzielność. Więc przekaz jest prosty: Duda wybrał służalczość Kaczyńskiemu zamiast chorych na raka. Zamiast niepełnosprawnych, zamiast psychiatrii dziecięcej. To jest oś sporu, a nie śmieszki z Lichockiej.